Adrian Pasek – skok na głęboką wodę
Już w najbliższy weekend Adrian Pasek z zespołu Yamaha POLand POSITION wystartuje w ostatniej rundzie Mistrzostw Europy klasy Superstock 600 rozgrywanych podczas cyklu World Superbike. Po dwóch znakomitych sezonach w Polsce przyszedł czas na zmierzenie się ze światową czołówką. Wyścig odbędzie się na pięknym, lecz niezwykle trudnym torze w Portimao. Będzie to dla Adriana kolejne bardzo ważne doświadczenie, które powinno przygotować go do sezonu 2012, w którym młody Polak ma wystartować już w całym cyklu Mistrzostw Europy na motocyklu Yamaha R6.
Mistrzostwa Świata… Spełnienie marzeń?
Adrian Pasek: Tak. Jest to zdecydowanie wielki krok naprzód w spełnianiu mojego marzenia, którym jest jazda na poziomie światowej czołówki. Mam nadzieję, że dzięki tym startom oraz dużej ilości treningów i ciężkiej pracy stopniowo będę zbliżał się do czołówki. Wszystko jest możliwe i trzeba o to walczyć.
Plan na najbliższy weekend…
Adrian Pasek: Nie nastawiam się na jakiś konkretny wynik. Nigdy nie miałem możliwości ścigania się z takiej klasy zawodnikami i tak naprawdę nie wiem, czego mogę się spodziewać. Chcę zobaczyć jak to wszystko wygląda „od środka” i na co muszę się przygotować w przyszłym sezonie. Oczywiście będę chciał dać z siebie wszystko i pokazać się z jak najlepszej strony. W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim, bez których mój start nie byłby możliwy: zespołowi Yamaha POLand POSITION, Michałowi Pernachowi, firmom: CASTROL, FIN S.A., Szerbud, Dach-System, FAKRO, FAAC, DeWalt, Stanley, PGNiG, oraz całej rodzinie.
Sezon 2011 w polskich wyścigach dobiegł końca. Pełna satysfakcja czy lekki niedosyt?
Adrian Pasek: Oczywiście zawsze mogłoby być lepiej, ale nie zawsze dostajemy to czego chcemy. Mimo kilku sporych błędów, które popełniłem w tym sezonie jestem bardzo zadowolony. Zdobyłem wiele cennego doświadczenia, zacząłem zdecydowanie szybciej i pewniej jeździć. Mam ogromną nadzieję, że moje starty w Mistrzostwach Europy dojdą do skutku i będę miał możliwość startu z najlepszymi. Pozdrawiam wszystkich z bardzo gorącej Portugalii i oczywiście trzymajcie kciuki za mój pierwszy start.