Menu / szukaj

ADRIAN PASEK NA MECIE PUCHARU EUROPY

Adrian, podopieczni lubelskiej ekipy zakończył swój debiutancki sezon w motocyklowym Pucharze Europy Juniorów. Na francuskim torze Magny Cours nieznacznie rozminął się z trzecim miejscem w klasyfikacji generalnej.

Pasek rozpoczął tegoroczne zmagania wygrywając otwierający sezon wyścig w Holandii i przed ósmą, ostatnią rundą nadal miał szansę na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Do podwójnej rundy we Francji, junior Bogdanki zakwalifikowali się na czwartym miejscu.

Sobotni wyścig Pasek ukończył na piątej pozycji, choć był zdecydowanie najszybszym zawodnikiem na torze. „Pasio” musiał jednak dwukrotnie wyjeżdżać na pobocze: najpierw po wypchnięciu przez jednego z rywali, a następnie omijając upadającego zawodnika. Choć na ostatnim kółku uzyskał najlepszy czas wyścigu, Pasek finiszował w sobotę tuż za Wielebskim i zaledwie dwie sekundy za zwycięzcą.

Mimo wszystko miał w niedzielę szansę na walkę o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Niestety, Adrian upadł jadąc w czołówce podczas niedzielnego, ostatniego wyścigu sezonu i finalnie został sklasyfikowany na szóstym miejscu w tabeli.

W serii European Junior Cup zwyciężył Austriak, Lucas Wimmer.

Choć Pasek minimalnie rozminął się z podium w klasyfikacji generalnej, cały zespół Bogdanki jest zadowolony z jego jazdy w sezonie 2012. Młody podopieczny lubelskiej ekipy mogół nie tylko zadebiutować na arenie międzynarodowej i nauczyć torów na jakich rywalizują zawodnicy mistrzostw świata, ale także regularnie stawać na podium i walczyć o zwycięstwa. Ostatecznie Adrian znalazł się w czołówce klasyfikacji generalnej, w której punkty wywalczyło aż trzydziestu najlepszych, młodych zawodników z całego świata.

Adrian Pasek: „Warunki były w ten weekend wyjątkowo trudne. W sobotę miałem świetne tempo, ale niestety, kilka razy wyjechałem poza tor; najpierw rywal wypchnął mnie na trawę, a następnie inny zawodnik upadł tuż przede mną. Udało mi się dogonić czołówkę, ale nie zdążyłem już  nawiązać walki. Niestety, niedzielny wyścig zakończył się dla mnie upadkiem przy dość dużej prędkości. Chciałem jechać dalej, ale motocykl był zbyt mocno uszkodzony. Szkoda, ponieważ miałem szansę aby wejść na podium klasyfikacji generalnej, ponieważ bardzo wielu zawodników zaliczyło wywrotki. Mimo wszystko to był bardzo udany sezon. Wypadek z San Marino był niepotrzebny. Doznałem wówczas kontuzji ręki, co odbiło się na mojej jeździe w środkowej części sezonu, ale końcówka była całkiem niezła. Teraz przed nami krótki odpoczynek, ale wkrótce wrócę do pracy i przygotowań do sezonu 2013.”

Igor Piasecki, Dyrektor Bogdanka Racing: „O wszystkim zadecydował ostatni wyścig, a niestety warunki były w niedzielę bardzo trudne. Przesychający tor sprawił, że wielu zawodników zaliczyło wywrotki. Artur i Adrian jechali na pozycjach, które dawałyby finisz w pierwszej trójce sezonu, ale niestety, oni również upadli. Niewiele brakowało nam do dużego sukcesu, ale nasi juniorzy pokazali się w tym roku z bardzo dobrej strony: byli w czołówce, nauczyli się torów z mistrzostw świata i świetnie rozpoczęli swoje kariery na arenie międzynarodowej.”

Dodaj komentarz

imię i nazwisko*

E-mail* (nie publikowany)

strona www