Menu / szukaj

PASEK WRACA DO PUCHARU EUROPY JUNIORÓW W ARAGONII

Motocyklistów Pucharu Europy Juniorów czeka w ten weekend czwarta runda serii, która odbędzie na torze Motorland Aragon. Po niedawnej kontuzji obojczyka, do stawki wraca zwycięzca pierwszego wyścigu sezonu, Adrian Pasek, który razem z kolegami z lubelskiej ekipy Bogdanka Junior Team Poland; Arturem Wielebskim i Szymonem Kaczmarkiem, zamierza walczyć o czołowe pozycje.

Pasek, ubiegłoroczny drugi wicemistrz Polski juniorskiej klasy Superstock 600, rozpoczął swój debiut w European Junior Cup od zwycięstwa w pierwszej rundzie sezonu, w holenderskim Assen oraz prowadzenia w przerwanym i ostatecznie odwołanym, wyścigu na włoskim torze Monza. Przed zmaganiami w San Marino Pasek prowadził więc w klasyfikacji generalnej, ale upadek podczas kwalifikacji na torze Misano zakończył się kontuzją obojczyka, co uniemożliwiło Adrianowi wystartowanie w wyścigu.

Podopieczny ekipy Bogdanka Junior Team Poland miał jednak dużo szczęścia. Po pierwsze, kontuzję udało się szybko wyleczyć, co pozwoli „Pasiowi” na powrót na tor już w najbliższy weekend. Po drugie, wyścig w San Marino ułożył się w taki sposób, że Adrian do lidera klasyfikacji generalnej traci tylko jeden punkt i zamierza nadal walczyć nie tylko o zwycięstwa, ale triumf w całej serii EJC.

Wyścig serii EJC, w której wszyscy zawodnicy ścigają się na identycznych motocyklach KTM 690 Duke, rozpocznie się w niedzielę, o godzinie 14:30.

Adrian Pasek: „Jestem jeszcze trochę obolały, ale myślę, że nie będzie to problemem podczas weekendu, w trakcie którego zamierzam znów walczyć o czołowe pozycje. Weekend w San Marino przebiegał praktycznie idealnie, aż do momentu wywrotki, ale wyciągnąłem z niej wnioski i podchodzę do kolejnego startu z większym spokojem. Znam jednak tor Motorland Aragon, a do tego wciąż jestem wysoko w tabeli i tracę tylko punkt do lidera, dlatego jestem mocno zmotywowany. W ten weekend sezon rozpoczyna się dla mnie od nowa i zamierzam to wykorzystać.”

Igor Piasecki, Dyrektor Bogdanka Racing: „Na szczęście Adrian dochodzi do siebie po kontuzji. Ręka wciąż go boli, ale może już wrócić na tor. Co prawda opuścił wyścig w San Marino, ale do lidera tabeli traci tylko jeden punkt, dlatego razem z Arturem nadal są w grze o zwycięstwo w serii. Artur także jest mocno zmotywowany, aby po upadku w Misano wrócić na podium, a Szymon liczy na kolejną zdobycz punktową. Motorland Aragon to tor wybudowany dopiero kilka lat temu. Może nie jest tak znany jak Assen czy Monza, ale to świetna trasa, na której wyścigi zawsze są ciekawe i zacięte. Mamy nadzieję, że tym razem będzie podobnie, a nasi podopieczni znów znajdą się w czołówce.”

Dodaj komentarz

imię i nazwisko*

E-mail* (nie publikowany)

strona www